Wielkanoc 2008

Utworzono: 08 kwiecień 2008

 

 


Tradycyjne śniadanie wielkanocne zjedliśmy o zachodzie słońca, jak zwykle. U nas to normalny dzień pracy więc spotkaliśmy się trochę później niż w kraju ale większość naszej Polonii dopisała.Lubimy się spotykać a każde święto to obowiązkowy punkt w naszym kalendarzu. Gdy w kraju posypało nieoczekiwanym śniegiem u nas ciepło zapowiadające nadchodzący okres letni plus wyjątkowa wilgoć dały nam się lekko w kość...Siedząc w ogrodzie obserwowaliśmy późnym wieczorem jak wilgoć osadza się na na obrusach, poduszkach i talerzach...

Ale nie dla nas takie przeszkody ! Ważne, żeby wspólnie spędzić czas. Na stole jak zwykle dominowały typowe, śniadaniowe przysmaki, wędliny prosto z Polski, śledzie też, pasztet własnej roboty, przeróżne sałatki, ciasta wielkanocne no i jaja.

Te były omańskie ale za to jakie ! Z podwójnymi żółtkami, największe i najświeższe jakie tylko można było dostarczyć na nasz wybredny stół. To zasługa naszej Ani, szefowej największej, omańskiej ?fabryki? jajek. Niezwykłej dziewczyny, która postawiła upadającą firmę na nogi w przeciągu kilku miesięcy robiąc z niej jedną z najbardziej rozpoznawalnych omańskich marek ! I my te jaja jedliśmy a nawet malowaliśmy.

 


Konkurs na najlepsze pisanki wygrał Michael !!! Bezapelacyjnie !!! Były piękne ! Gratulacje !

 

 

 


Teraz już pora myśleć o następnych spotkaniach, bo jak zwykle czas goni niesamowicie i za chwilę trzeba pakować się na wakacje. W maju towarzystwo powoli zaczyna się rozjeżdżać więc jeszcze trzeba parę razy spotkać się wspólnie aby wynagrodzić sobie tę przerwę, która nas czeka. Wakacyjną przerwę.

 

 

Regina Dąbrowska